MTB Boguchwała 2013

„MTB Boguchwała” drugi raz zagościł w naszym kalendarzu startów. Jest to jedna z tych lokalnych imprez na które czasem bardziej warto przyjechać niż na wielkie rozdmuchane masowe wydarzenia. Rywalizacja ma wiele twarzy. Ja tym razem na 4 dni przed zawodami zacząłem walczyć z przeziębieniem , w Sobotę miałem nadzieje, ze w Niedziele obudzę się w pełni sił, niestety tak nie było, dopiero na miejscu miałem zdecydować czy wystartuję czy nie. Po przyjeździe do Niechobrza i przywitaniu się ze znajomymi poszliśmy do biura gdzie zapisałem się na dystans „Senior”. Było dość chłodno i ze względu na mój stan ubrałem się troche cieplej niż zwykle na takie warunki. Na starcie po konsultacji z Larsonem (gość jest alfa i omega 😉 ) na 2 minuty przed startem rozbierałem się i ubierałem na nowo tym razem troszkę lżej. Przez pierwsze kilometry po starcie udało mi się utrzymać w pierwszej 10 osobowej grupie, niestety pod szutrowy długi podjazd poczułem ból w klatce piersiowej i musiałem odpuścić . Do 25 kilometra jechało mi się bardzo ciężko, dopiero po podbiegnięciu wyciągu (podobno ktoś tam podjechał – wiecie może kto?) mój organizm się rozkręcił i zacząłem mieć fun z jazdy, niestety przewaga zawodników przede mną była tak duża, że do samej mety nie udało mi się nikogo dogonić, a wpadając na stadion myślałem że pomyliłem dystanse i za szybko kończę te zawody, ale jak się okazało wszystko było gites, a 38 kilometrowy wyścig w moim wykonaniu trwał 1:42:44, zająłem 10 miejsce open i 2 w kategori M3. Alicja startowała na tym samym dystansie niestety podczas wyścigu złapała patyk w przerzutkę po czym zakleszczyło łańcuch między szprychami a kasetą, przez co straciła parę minut i na mecie zameldowała sie dopiero trzecia w swojej kategorii. Gratulacje dla Krysi Miłek za zajęcie pierwszego miejsca w kategorii K4 – bravo brava bravissimo.
Pomimo pochmurnej pogody, niskiej temperatury i przeziębienia byliśmy bardzo zadowoleni po tej imprezie; po pierwsze primo zero problemów w biurze zawodów, wszystko sprawnie i szybko, po drugie primo bardzo fajne tereny i świetnie poprowadzona trasa (Podziękowania dla Marka Błażeja), po trzecie primo dobrze oznaczona, po czwarte primo dla wszystkich miejsc na pudle nagrody w kopertach czyli cash babe cash, i po piąte, na koniec losowanie nagród rzeczowych, w tym dwóch rowerów (od Filbike i Hoffmanbike) wśród wszystkich startujących.

Place teamu

  • Krystyna Miłek 1m
  • Andrzej Miłek 2m
  • Grzegorz Sowa 2m
  • Alicja Muszyńska Sowa 3m
  • Paweł Kosiorowski 4m
  • Grzegorz Siteń 5m

 

Privacy Preference Center